„Nigdy nie było moim zamiarem, aby świat zewnętrzny, w którym żyjemy, miał znajdować wyraz w mojej muzyce. Myślę, że ten świat świetnie potrafi dotrzeć do naszej świadomości i nie potrzebuje, by go wyrażać w sztuce. Uważam, że muzyka jest domeną świata idealnego, świata, który powstaje w naszej wyobraźni, w naszych pragnieniach, naszych pojęciach o ideale. Oczywiście nie twierdzę, że moje utwory są wyrazem jakiegoś ideału, są jednak wyrazem dążenia do ideału.” „Uważam, że przeznaczeniem produktów nazywanych dziełami sztuki nie jest wcale odzwierciedlanie świata, który nas otacza, a zupełnie coś innego. Conrad powiedział, że dzieło sztuki winno być wymierzeniem najwyższej sprawiedliwości widzialnemu światu. Nie podzielam tego poglądu. Swiat widzialny, świat, który nas otacza, jest często bardzo uciążliwym doświadczeniem. Uważam, że do tego doświadczenia dodawać jeszcze jego wyraz w formie produktów sztuki to błąd, to fałszywa droga. Uważam, że przeciwnie sztuka jest domeną działającą w świecie ideału. Dodam, że świat ideału istnieje: jest to świat naszych marzeń, naszych pragnień. Uważam, że rolą twórczego artysty jest działanie w świecie ideału i dawanie wyrazu temu właśnie światu.” „Cała siła prawdziwego dzieła sztuki polega na jego zdolności do niezależnego istnienia. Do istnienia w oderwaniu od wszystkiego innego, tak, jak istnieją żywe organizmy lub zjawiska natury.” Witold Lutosławski, „Postscriptum” Konstanty Ildefons Gałczyński, „Zamieć” Liryka, muzyka coraz to wyższa, do nieba by się szło (...) Organy w chmury, w chmurach cherubin chmurom krzyczący: „Grajcie!”. Wszystko coś stracił, wszystko, coś zgubił, w Bachu, bracie odnajdziesz.